Teoretycznie może się wydawać, że odgłosy przelewającej się wody nie stanowią żadnego problemu. Jednak praktyka pokazuje, że zbyt duże natężenie dźwięków dochodzących z kanalizacji drastycznie obniża komfort życia domownikom. Warto przy tym zaznaczyć, że dopuszczalny poziom hałasu w pomieszczeniach mieszkalnych nie powinien przekraczać 35 dB w dzień i 25 dB w godzinach nocnych. Tak przynajmniej stanowi obowiązująca norma PN 87/B-02151/02.
Przede wszystkim należy podkreślić, że nie ma możliwości całkowitego wyeliminowania odgłosów z instalacji kanalizacyjnej. Jednak trzeba dołożyć wszelkich starań, aby ich poziom nie przekraczał dopuszczalnych norm, a najlepiej gdyby udało się jak najbardziej wyciszyć całość systemu kanalizacyjnego. To jest oczywiście do zrobienia, ale wymaga wiedzy, dobrego projektu, odpowiedniego doboru materiałów oraz naprawdę rzetelnych prac montażowych.
Pojawiające się odgłosy w kanalizacji związane są z przepływem ścieków zarówno w odcinku poziomym, jak i pionowym. Znaczenie ma również fakt odbijania przemieszczających się w rurach ścieków o ścianki tych rur. Zjawisko to szczególnie ma miejsce w przypadku miejsc łączących pion z poziomem, a także przy wykorzystaniu rur o zbyt małym przekroju. Hałasy pojawiają się nawet podczas korzystania ze spłuczki czy wlewania wody do wanny.
W każdym razie uderzenia ścieków o ściany rur albo dostanie się powietrza do instalacji skutkuje wpadaniem rur kanalizacyjnych w rezonans akustyczny. Oczywiście tylko część odgłosów jest słyszalna, ponieważ następuje naturalne stłumienie drgań dzięki ich stopniowemu rozchodzeniu się po systemie kanalizacyjnym. Jednak nigdy nie jest to 100%. Drgania przenoszone na ściany, stropy i elementy mocujące skutkują pojawieniem się hałasu materiałowego. W związku z tym, że drgania są też przewodzone ściankami rur na zewnątrz, to dochodzi do powstania hałasu powietrznego.
Mieszkańcy budynków wielorodzinnych na pewno są w gorszym położeniu, ponieważ nie mają żadnego wpływu na to, jakie rozwiązania w zakresie instalacji kanalizacyjnej zostają wdrożone. Pozostaje wtedy mieć nadzieję, że deweloper nie będzie oszczędzał na jakości materiałów. Z kolei osoby decydujące się na zamieszkanie w domu jednorodzinnym często skupiają całą swoją uwagę na ilości pomieszczeń, technologii budowy i materiałach wykorzystywanych do stawiania domu. Jednak instalację kanalizacyjną często traktuje się po macoszemu. Pół biedy, kiedy architekt ma świadomość, jak wiele zależy od projektu instalacji kanalizacyjnej i wszelkie kwestie z nim związane konsultuje z fachowcem. Ale czy jest to regułą? No niestety, różnie z tym bywa i lepiej dopilnować osobiście, aby system kanalizacji naprawdę był optymalny pod względem użyteczności, jak i akustyki.
Pomieszczenia z sanitariatami należy umieszczać obok siebie albo w jednym pionie. Dlaczego to tak ważne? Właśnie dla redukcji poziomu hałasu. Koncentracja pomieszczeń sanitarnych ogranicza ilość pionów kanalizacyjnych, a także ułatwia ich poprowadzenie. Ogromnym błędem jest poprowadzenie rur kanalizacyjnych obok sypialni czy gabinetu. Jeżeli nie ma innego wyjścia, to trzeba przynajmniej zadbać o to, aby zamiast cienkiej ścianki działowej zastosować przegrodę o odpowiedniej izolacyjności akustycznej. Chyba nie ma konieczności dodawać, że w tejże przegrodzie nie należy umieszczać systemu sanitarnego.
To w zasadzie optymalne rozwiązanie. Koszty inwestycyjne są nieco wyższe w porównaniu z tradycyjną instalacją kanalizacyjną, ale opłacalność naprawdę duża. Wydaje się, że warto zainwestować w komfort mieszkania, a taki można uzyskać dzięki instalacji niskoszumowej. Stosuje się do niej rury i kształtki z polipropylenu oraz polichlorku winylu, a poziom hałasu jest zdecydowanie niższy. Okazuje się, że dźwięki powodowane przez przepływ ścieków nie powinien wtedy przekroczyć wartości 20 dB.
W przypadku systemu niskoszumowego stosuje się rury i kształtki o średnicy od 40 do 160 mm. W zależności od średnicy rury mają określoną grubość ścianek wynoszącą od 1,8 mm do 4,9 mm. Należy podkreślić, że instalacje niskoszumowe mają konstrukcję trzywarstwową. Pierwsza warstwa, czyli ta zewnętrzna, powinna charakteryzować się dobrą odpornością na działanie czynników zewnętrznych. Jest ona gładka, podobnie jak warstwa wewnętrzna, która z kolei musi wykazywać odpowiednią wytrzymałość na działanie wysokiej temperatury. Natomiast sztywna warstwa środkowa decyduje o wytłumieniu powstających odgłosów.
Znaczenie ma nie tylko wybór rur, ale również ich poprowadzenie. Kluczowy jest prawidłowy kąt, aby zachować optymalny spad. Najprościej to zrobić z odpływami pralki, umywalki czy zlewu, które zawsze lokalizuje się na określonej wysokości nad podłogę. Pewne problemy mogą jednak pojawiać się w przypadku brodzika. Jeżeli jest on wpuszczony w posadzkę, to rury kanalizacyjne powinny zostać umieszczone pod stropem kondygnacji niższej.
W systemach niskoszumowych ogromną rolę w redukcji hałasów odgrywają również obejmy. To właśnie one mają specjalne wkładki akustyczne z giętkiego elastomeru. W tradycyjnych instalacjach konieczne jest natomiast owinięcie rur i kształtek otuliną np. z wełny mineralnej, a następnie zabudowanie instalacji płytami gipsowo-kartonowymi. Całkowicie odgłosów to nie wyeliminuje, ale na pewno w dużym stopniu zredukuje ich głośność.
Oczywiście nawet najlepiej wykonany projekt i doskonale dobrane materiały nie gwarantują optymalnej akustyki kanalizacji, jeżeli zaniedba się kwestię montażu. Bez ekipy fachowców się nie obejdzie. Każdy błąd ma poważne skutki nie tylko w aspekcie wygodnego użytkowania instalacji sanitarnej, ale także w zakresie akustyki. Nieodpowiednie spadki skutkują osadzaniem się zanieczyszczeń w kanalizacji aż do jej całkowitego zatkania. Tak się dzieje, kiedy ten spadek jest za mały. Za duży spad też nie wróży niczego dobrego – chyba nikt nie chciałby mieć w łazience zapachów wydostających z niesprawnej kanalizacji, a konkretnie z powodu zasysania wody z syfonu.
Jednak wracając do naszych rozważań na temat akustyki, to należy podkreślić, że niezwykle ważne okazuje się umieszczanie pionów kanalizacyjnych obok odbiornika, aby zapobiegać pojawieniu się hałasu bulgoczącej wody. Temu zjawisku można też zapobiegać poprzez zwiększenie średnicy rury kanalizacyjnej o jedną dymensję bądź wykonanie dodatkowego odpowietrzenia.
Na co jeszcze trzeba zwrócić uwagę? Oczywiście na odpowiedni dobór średnicy rur i dokładność podczas robienia połączeń zgrzewanych.